czerwiec 2021
Czerwiec spędziłem głównie nad Bugiem, wśród łąk i starorzeczy. Odwiedziłem też kolonię brzegówek, znajdującą się w długiej i osypującej się nadrzecznej skarpie. Jaskółki śmigały nad rozpościerającą się u podnóża skarpy rzeką i zwinnie chwytały owady, z którymi następnie wracały do swych ciasnych mieszkań. Czyli gdzieś tam na końcu tych norek musiały siedzieć głodne pisklęta.
Ile miasteczko liczyło mieszkańców? Norek było naprawdę dużo, pewnie ponad 200, ale nie wszystkie były zajęte. Część wykopanych w skarpie jamek była pusta. Ale i tak gwar był ogromny i ruch nieustający. Jaskółki latały tuż przy mojej głowie, polując także nad lądem. Niektóre czasem lądowały i zbierały z ziemi jakieś patyczki i piórka. Czyli w ptasiej osadzie były też gniazda jeszcze budowane.
Byłem też nad Wisłą, wśród rozległych piachów na których swoje liche gniazda mościły rybitwy i sieweczki. Pływaliśmy od wyspy do wyspy, od ławicy do ławicy. Tacy maluczcy na rozległej rzece. Żar skapywał ciężko z nieba i piekł naszą skórę. Ileż sił muszą mieć te drobne rybitwy i sieweczki, że tyle wytrzymują na rozgrzanym piachu.
Read MoreIle miasteczko liczyło mieszkańców? Norek było naprawdę dużo, pewnie ponad 200, ale nie wszystkie były zajęte. Część wykopanych w skarpie jamek była pusta. Ale i tak gwar był ogromny i ruch nieustający. Jaskółki latały tuż przy mojej głowie, polując także nad lądem. Niektóre czasem lądowały i zbierały z ziemi jakieś patyczki i piórka. Czyli w ptasiej osadzie były też gniazda jeszcze budowane.
Byłem też nad Wisłą, wśród rozległych piachów na których swoje liche gniazda mościły rybitwy i sieweczki. Pływaliśmy od wyspy do wyspy, od ławicy do ławicy. Tacy maluczcy na rozległej rzece. Żar skapywał ciężko z nieba i piekł naszą skórę. Ileż sił muszą mieć te drobne rybitwy i sieweczki, że tyle wytrzymują na rozgrzanym piachu.