listopad-grudzień 2022
W listopadzie pokręciłem się nieco nad jesiennym Bugiem. Obserwowałem jak grupka mężczyzn przeprawiała się przez rzekę do sklepu, aby zaopatrzyć się w napoje umilające czas. Popływałem też kajakiem po jednym z najdłuższych nadbużańskich starorzeczy. A gdy w grudniu spadł śnieg, odwiedziłem "swoje" zimorodki. Co ciekawe, pojawiła się też wydra. Polowała w nurcie i co jakiś czas wyłaziła na sunący powoli śryż, by tam skonsumować schwytaną w odmętach ofiarę.
Cmentarne uszatki jak co roku pojawiły się na sosnach. Trochę pobrudziły chodnik i nagrobki. Mam nadzieję, że nikt ich nie przegoni...
Read MoreCmentarne uszatki jak co roku pojawiły się na sosnach. Trochę pobrudziły chodnik i nagrobki. Mam nadzieję, że nikt ich nie przegoni...