maj 2019
Maj to rozkwit życia w ptasim świecie, a co za tym idzie, także czas wzmożonej ornitologicznej pracy. Odwiedziliśmy ponownie nadwiślańską kolonię śmieszki, gdzie oprócz jaj były już małe puchate pisklęta. Rozległa, trochę piaszczysta, a trochę krzaczasta ptasia wyspa była zamieszkana także przez krzyżówki, ostrygojady, mewy białogłowe, mewy siwe, sieweczki i rybitwy. Niestety, majowe opady przyniosły falę powodziową, która zmyła dużą część lęgów. Gdy tylko opadnie woda, niestrudzone ptaki ponownie zabiorą się za budowę gniazd i składanie jaj. W tym roku nad Bugiem miałem taką "swoją" łachę do obserwacji. Po deszczach i wezbraniach obawiałem się o los zamieszkujących ją ptaków. Pojechałem tam na obserwacje i szczęśliwie okazało się, że jakimś cudem niewielki skrawek wysepki wciąż wystawał ponad wodę. Na gniazdach siedziały rybitwy rzeczne, rybitwy białoczelne i śmieszki. Stłoczone na małej przestrzeni, w ciągłym trwaniu przy swoich lęgach, nawet mimo groźby ich zalania. Odwiedziłem też kopciuszka, który założył gniazdo w wiszącym wiklinowym koszu. Mogłem mu robić zdjęcia w przerwach między zabawą z córką, a grillowaniem. Żadnego błota, komarów, ciężkiego plecaka i wstawania przed wschodem słońca. Komfort pracy pod dachem starej szopy.
Read More