październik 2022
W październiku zajrzałem kilka razy nad Bug i nad Kołodziejkę, czyli małą rzeczkę do Bugu wpadającą. Te wyjazdy nie były zbyt owocne. Jesień nastała i ptaki gdzieś się w tej jesieni rozpierzchły. Owszem, w korycie rzeki coś się działo i działo się też coś w łęgu przy Kołodziejce, jednak zabrakło jakichś spektakularnych akcji, bliskich spotkań i masowych pojawów. Za to aura była wspaniała. Podświetlane liście pstrzyły się żółciami, brązami i czerwieniami. Las pachniał wilgocią, butwiejącym drewnem oraz grzybami. Woda w rzekach szemrała przyjemnie i sennie. Panował spokój i ogólne wyciszenie. Nawet sójki jakby mniej skrzeczały.
Read More