wrzesień 2017
W większości deszczowy wrzesień nie zachęcał ani do zdjęć, ani do wyjazdów. Na szczęście pojawiło się kilka okienek pogodowych, a ja nie mogłem ich nie wykorzystać. Ruszyłem więc w teren, ale tym razem nie sam, a z dwiema uroczymi kobietkami. Uskuteczniliśmy szalony rodzinny wypad na Polesie i do coraz sławniejszej Puszczy Białowieskiej. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie skoczył nad Bug. Tam samotnie wsłuchiwałem się w wieczorną ciszę, którą przerywało jednostajne buczenie wiejskich dojarek oraz donośny klangor zlatujących się na noclegowisko żurawi. W nocy kilka razy zakwilił puszczyk, a uszatka polowała tuż przy moim samochodzie...
Read More