wrzesień 2018
We wrześniu dwukrotnie odwiedziłem ulubione nadbużańskie łachy. Noclegi blisko ptaków zawsze są piękną przygodą. Jakiś czas po zachodzie słońca w ciemniejącej coraz bardziej szarości tylko czaple białe odznaczają się z tła. Pomału zaczyna się spektakl głosów. Leżąc już w śpiworze nasłuchuję dźwięków zza cienkiej ściany namiotu - pluskania i kwakania stada kaczek, wrzasku czapli, popiskiwań piskliwców i stłumionych krzyków kszyków. Pobudka bez pomocy budzika, bo tuż obok głośno harcują cyraneczki i krzyżówki. Potem skulony w śpiworze, powstrzymując ciepło przed ucieczką z niecierpliwością oczekuję, jak mglisty i szary poranek rozbłyśnie wschodem słońca.
Read More